Pleszewski Kosz na pierwszy mecz w sezonie 2020/2021 wybrał się do Żar. Niestety, pomimo istotnych wzmocnień zanotował falstart.
Zespół Alana Urbaniaka tylko raz był na prowadzeniu – na początku meczu po rzucie za trzy punkty Krzysztofa Spały. Od tego momentu miejscowi zaczęli sukcesywnie budować przewagę, która w 18’ po trafieniu za trzy Grzegorza Kukiełki urosła do 18 punktów (44:26). Nasza drużyna zniwelowała część strat i na początku trzeciej kwarty przegrywała tylko 40:46. Niestety, później było już tylko gorzej, a statystyki są po prostu brutalne. – Zespół z Żar zagrał agresywnie, mocno w obronie, chciał zdobywać punkty. My nie do końca byliśmy zespołem. Mam nadzieję że ten zimny prysznic spowoduje, że zespól się odrodzi i zrozumie, że siła jest w kolektywie, a nie w pojedynczych jednostkach. Jak to zrozumiemy, to będzie to cenna lekcja – ocenił Alan Urbaniak, trener Kosza. Okazja do rehabilitacji nadarzy się w następną sobotę, gdy Kosz podejmie Basket Junior II Poznań.
SWISS KRONO ŻARY – KOSZ PLESZEW 97:67
KWARTY
23:15, 21:21, 22:19, 31:12
PUNKTY
KS Kosz Pleszew: Krzysztof Spała – 17 (3), Grzegorz Małecki – 16 (1), Krzysztof Chmielarz – 11 (1), Przemysław Galewski – 8 (1), Mikołaj Serbakowski – 6 (1), Szymon Rosik – 4, Bartosz Perz – 4, Patryk Marek – 1, Szymon Dekiert – 0, Mariusz Łusiak – 0; najwięcej dla Swiss Krono: Mariusz Małachowski – 19, Artur Busz – 16 (5), Grzegorz Kukiełka – 15 (3)
STATYSTYKI
za trzy 11/24 (45%) 7/25 (28%)
za dwa 24/44 (54%) 13/35 (37%)
rzuty wolne 16/26 (61%) 20/31 (64%)
Zbiórki 44 31
Bloki 5 1
Przechwyty 9 7
Straty 16 20
Asysty 21 10