Koszykówka. Kosz Pleszew. Koszykarze Kosza przełamali się po trzech z rzędu porażkach, pokonując w Rydzynie niepokonanych dotąd Rycerzy 87:83.
To był bardzo wyrównany mecz, w którym prowadzenie zmieniało się wielokrotnie. Ostatnie kilka minut pierwszej odsłony należało do pleszewian, którzy wygrywali nawet 21:15. W drugiej kwarcie miejscowi poprawili grę w obronie i nastąpił ich „odjazd” na kilka punktów (41:33 w 17’ meczu).
Podopieczni trenera Jędrzeja Jankowiaka zdominowali w tym okresie „deskę” (do przerwy 20:11), a różnicę na parkiecie robił były ekstraligowy zawodnik, Kamil Chanas.
Na początku trzeciej kwarty gospodarze odskoczyli na 10 punktów i wydawało się, że może być po meczu. Nic z tych rzeczy, bo nastąpił okres świetnej gry obronnej Kosza, skutkującej osiągnięciem 7-punktowej przewagi 61:54.
Rycerze co prawda podgonili wynik, ale zespół Alana Urbaniaka pokazał , że stać go na rozgrywanie zwycięskich końcówek. 51 sekund przed zakończeniem było 83:81 dla naszych, którzy następnie wybronili akcję rywali, a sami na 17 sekund przed końcem odpowiedzieli trafieniem Patryka Marka. Rycerze rzucili za dwa, natychmiast faulując taktycznie. Krzysztof Chmielarz się nie pomylił, trafił oba wolne i przypieczętował cenne zwycięstwo Kosza.
– Mecz o być albo nie być, o każdy centymetr boiska. Byliśmy bardzo zmotywowani, bo po trzech porażkach chcieliśmy wreszcie odnieść zwycięstwo. W drugiej połowie zatrzymaliśmy Rydzynę w ataku i dwa punkty jadą do Pleszewa – cieszył się po meczu Krzysztof Chmielarz, który zdobył aż 25 punktów.
- Przygotowywaliśmy się w czwartek i piątek pod ten zespół, mamy bardzo mocną drużynę i tylko zrządzenia losy sprawiły, że te porażki się pojawiły. Potrzebowaliśmy się odbudować i zrobiliśmy to jako zespół. Indywidualnie nikogo nie będę wyróżniał. Jeden zagrał lepiej, drugi gorzej, ale generalnie wszyscy zapracowali na to zwycięstwo – powiedział z kolei Alan Urbaniak, trener Kosza.
RYCERZE RYDZYNA – KOSZ PLESZEW 83:87
KWARTY
23:24, 23:15,15:24, 22:24
PUNKTY
Kosz Pleszew: Krzysztof Chmielarz – 25 (4), Przemysław Galewski – 19 (3), Grzegorz Małecki – 18 (3), Krzysztof Spała – 17 (2), Patryk Marek – 6, Mikołaj Serbakowski – 2, Mikołaj Spała – 0, Bartosz Perz – 0, Szymon Rosik – 0; najwięcej dla Rycerzy: Kamil Chanas – 26 (3), Michał Samolak – 15 (5)
