LKS Gołuchów gładko pokonał Polonię Kępno. Zaczęło się jednak od sporej kontrowersji, bo pierwszy gol padł ze spalonego.
Dominik Domagalski już w 6’ otworzył wynik meczu w Gołuchowie, lobując bramkarza Polonii, Damiana Grondowego. Problem w tym, że w momencie podania piłki znajdował się na spalonym. Arbiter pomocniczy wyraźnie przysnął, nie podniósł chorągiewki, dlatego sędzia główny pomimo protestów piłkarzy z Kępna bramkę uznał. Na szczęście ten gol nie był jedynym, bo niesmak by pozostał. W drugiej połowie padły jeszcze dwa. Rzut rożny egzekwował Konrad Chojnacki, w zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się Dominik Domagalski, który zgrał piłkę do zupełnie niepilnowanego Dawida Guźniczaka, a ten uderzeniem pod poprzeczkę podwyższył na 2:0. Kilka minut później Jakub Szymkowiak wykorzystał prostopadłe podanie od Michała Grześka i ustalił rezultat meczu. Sytuacji bramkowych było więcej. Jeszcze w pierwszej połowie Jakub Szymkowiak znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem rywali, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i okazję zaprzepaścił. W końcówce wynik pojedynku mogli jeszcze zmienić Michał Marciszak i Adrian Hajdasz. Z kolei kępnianie najbliżej wbicia bramki byli przy stanie 2:0, kiedy to Kacper Dziuba instynktownie odbił piłkę nogą po uderzeniu Łukasza Walczaka. – Duże słowa uznania dla trenera Bogdana, notabene mojego kolegi, jak i całego zespołu z Kępna. Wiemy, w jakiej są sytuacji, wiemy, w jakich warunkach trenują. Klub funkcjonuje bez dotacji miejskiej, chłopaki mają w sercu swoje miasto, zbierają się i trenują. Szybko strzeliliśmy im bramkę, ale ona nas zgubiła. Oddaliśmy plac przeciwnikowi i przeciwnik sobie lepiej radził. Może nie stwarzał dużego zagrożenia, ale mimo wszystko nie potrafiliśmy sobie poradzić z tym faktem. W szatni powiedzieliśmy sobie, że jak strzelimy drugą bramkę, to będzie zdecydowanie łatwiej i tak faktycznie było. Druga bramka podłamała przeciwnika, a trzecia zamknęła mecz (…) – powiedział Maciej Dolata, trener LKS-u Gołuchów.
LKS GOŁUCHÓW – POLONIA KĘPNO 3:0 (1:0)
SKŁAD
LKS Gołuchów: Kacper Dziuba, Patryk Kieliba (80’ Paweł Majusiak), Marcin Wandzel, Grzegorz Kuś, Michał Grzesiek, Jakub Szymkowiak (69’ Szymon Młynarczyk), Dominik Domagalski (77’ Jakub Skowroński), Dawid Guźniczak Ż, Konrad Chojnacki (77’ Maciej Marcinkowski), Mateusz Szkudlarski (69’ Adrian Hajdasz), Krystian Benuszak (85’ Michał Marciszak)
BRAMKI
1:0 – Dominik Domagalski (6’)
2:0 – Dawid Guźniczak (62’)
3:0 – Jakub Szymkowiak (69’)
