Woda zbiera swoje śmiertelne żniwo...
Przypomnijmy - w czerwcu ubiegłego roku do tragedii doszło nad zalewem w Pakosławiu. Wypoczywający tam 41-latek z naszego powiatu – z gminy Dobrzyca - prawdopodobnie popłynął za dmuchanym łabędziem. I właśnie wtedy zaczął tonąć. Na brzeg wyciągnęli go plażowicze i do czasu przyjazdu służb prowadzili reanimację. Choć u mężczyzny udało się przywrócić funkcje życiowe, niestety zmarł w nocy w szpitalu...
Rozmawiamy z Dominikiem Kołaskim – ratownikiem medycznym i wodnym.
„Tonący w ciszy próbuje desperacko zaczerpnąć powietrza”
Sezon wakacyjny. Niestety – zagrożeń – m.in. na kąpieliskach – nie brakuje.
Gdy tonie człowiek, liczy się każda minuta. Należy podkreślić fakt, że osobę tonącą trudno zauważyć. Mitem jest, że macha ona rękami, krzyczy. Nie robi tego w tak teatralny sposób - jak jest to przedstawiane na filmach. Tonący nie krzyczy, nie macha rękami, bo nie ma na to zwyczajnie siły. Jedynie co robi to w ciszy próbuje desperacko zaczerpnąć powietrza, a tragedia rozgrywa się kilka centymetrów pod powierzchnią wody.
Dlaczego dochodzi do utonięć?
Najczęstszą przyczyną jest brawura, nieostrożność i zbyt duża wiara we własne umiejętności, bo to w głównej mierze gubi osoby, które potrafią pływać i to prowadzi do tragedii. Taką postawę podkręca wpływ alkoholu oraz innych środków odurzających. Tylko w 2019 roku liczba ofiar utonięć sięgnęła 120 osób a to dopiero początek sezonu. W 2018 roku na terenie Polski utonęło 545 osób. Osoby poniżej 18. roku życia stanowiły ponad 6% tych, które utonęły natomiast w przypadku osób powyżej 50. roku wskaźnik ten wyniósł prawie 45%. Osoby, które utonęły w rzekach, jeziorach i morzu stanowiły prawie 70% wszystkich przypadków.
Są też kąpiele w miejscach niedozwolonych…
Zgadza się. Najczęstszymi okolicznościami wypadków utonięć jest kąpiel w miejscu niestrzeżonym, lecz nie zabronionym, kąpiel w miejscu zabronionym, nieostrożność podczas przebywania nad wodą, nieostrożność w czasie łowienia ryb. Oczwyiście jest też alkohol jako przyczyna utonięcia.
Dlatego apelujecie o rozsądek podczas przebywania nad wodą.
Tak. Oczywiście wakacje to czas odprężenia i odpoczynku, ale nie możemy zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Nie ignorujmy zaleceń ratowników, bo oni czynią to w trosce o nasze życie. I przyświeca im powiedzenie - „Ten, kto ratuje życie jednego człowieka, ratuje cały świat” [Thomas Keneally – Lista Schindlera].