Unia Swarzędz zamiast LKS-u Gołuchów?

Opublikowano:
Autor:

Unia Swarzędz zamiast LKS-u Gołuchów? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Odwołanie LKS-u Gołuchów w sprawie licencji na grę w III lidze zostało odrzucone. Komisja Odwoławcza ds. licencji klubowych 2 grupy III ligi podtrzymała wcześniejszą decyzję. Jako główną przyczynę podała lokalizację zaplecza socjalnego poza obiektem piłkarskim, a co za tym idzie – brak wystarczającego zabezpieczenia przestrzeni.

 

– Delegat z Pomorskiego ZPN po wizytacji obiektu wpisał, że odległość sali od boiska jest zbyt duża i wynosi 250 metrów. My tę odległość zmierzyliśmy sami – wynosi 130 metrów. Zarzucił nam także brak siedzisk dla kibiców przyjezdnych. To bzdura, bo są. Inny zarzut był taki, że mamy za mało miejsc siedzących, bo 450, a nie 500. Byliśmy w stanie to zrobić, te 50 dołożyć w strefie kibica przyjezdnego i byłoby 500. W odwołaniu napisaliśmy, że jesteśmy w stanie wykonać wszystkie poprawki do 15 lipca, nie jesteśmy jedynie przesunąć sali – mówił zdenerwowany Józef Banasiak, prezes LKS-u Gołuchów. Odwołanie zostało jednak odrzucone. Dlaczego? – Na obiekcie nie ma szatni dla zawodników. Podczas przejścia na Halę Sportową nie ma możliwości oddzielenia niepożądanego wejścia na tę strefę. Szatnie są świetnie wyposażone , odległość jest do przełknięcia, natomiast nie ma zabezpieczenia takiego, które spełnia oczekiwania o bezpiecznym poruszaniu się zawodników i sędziów (…) – wyjaśnił Januariusz Stodolny, przewodniczący Komisji Odwoławczej. Zarząd LKS-u z tym zarzutem się nie zgodził, ale widząc, że to nie przelewki, wystarał się o umowę na wypożyczenie stadionu w Jarocinie. Był gotowy, by jesienią mecze odbywały się właśnie tam, jednak – zdaniem Komisji – uczynił to zbyt późno, bo już po drugim werdykcie. Gołuchowianie poczuli się oszukani. - Małych zawsze biją, możesz się na głowie postawić. Co z tego, że gmina chciała nam pomóc, radni chcieli pomóc. Ktoś z góry ustalił, że my po prostu nie nadajemy się. Na siłę chcą wpuścić kogoś innego, a nie nas – uznał Józef Banasiak, zapowiadając odwołanie do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Tymczasem Wielkopolski ZPN poinformował na swojej stronie, że przepisy związkowe nie przewidują dalszej ścieżki odwoławczej, mówią natomiast, że prawo awansu przechodzi na kolejne zespoły, maksymalnie do miejsca trzeciego. Zgodnie z powyższym, do procesu licencyjnego III ligi przystąpił Swarzędzki Klub Sportowy Unia. Szkopuł w tym, że jeszcze w maju zarząd WZPN przyjął kilka rozwiązań, w tym jedno bardzo istotne dla całej sprawy: „W sytuacjach, gdy zespół wywalczy prawo awansu, ale zrezygnuje z niego bądź też nie otrzyma licencji do gry w wyższej lidze, nie przenosi się prawa awansu na kolejne zespoły w tabeli danych lig”. – Zamieszczona informacja, mówiąca o nieprzenoszeniu prawa do awansu, dotyczyła rozgrywek wojewódzkich, prowadzonych przez Związek. W przypadku III ligi szczegółowe zasady odnośnie braku uzyskania licencji określa uchwała PZPN z 2015 roku (…) – oświadczył Paweł Wojtala, prezes Wielkopolskiego ZPN. LKS Gołuchów zgłosił się 30. czerwca do rozgrywek IV ligi. Musiał tego dokonać, bo w przeciwnym wypadku nie zagrałby nigdzie. 22 zespoły, w tym dokooptowane rezerwy KKS-u Kalisz i Warty Poznań, zagrają w pierwszej fazie jednorundowym systemem „każdy z każdym”. W drugiej fazie nastąpi podział na dwie grupy: 8-zespołową „mistrzowską” i 14-drużynową „spadkową”. Rozgrywki zainaugurowane zostaną 1. sierpnia.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE