Trener pleszewskiej Stali doczekał się zespołu ładnie grającego piłką i wraz z zespołem musiał przełknąć gorycz porażki. 0:3 to najniższy wymiar kary.
Mecz zapewne ułożyłby się inaczej, gdyby przy stanie 0:0 w dogodnych sytuacjach bardziej precyzyjnie uderzyli Adam Wojciechowski, a później Bartosz Cierniewski. Nie zmienia to faktu, że już w pierwszej połowie ekipa grającego trenera, Łukasza Kujawy, miała więcej bramkowych okazji. Dwóch najlepszych nie wykorzystał Hubert Śmiglewski, który raz wycelował w słupek, a w innym przypadku szczęśliwą interwencją popisał się nasz bramkarz, Tobiasz Wojcieszak. W sytuacji „sam na sam” chybił też Martin Boniecki. Dopiero próba z około 25 metrów Kamila Krysiaka okazała się skuteczna. Napastnik MKS-u Dąbie po dwóch bliźniaczych akcjach i dokładnych prostopadłych podaniach od partnerów z głębi pola ustalił wynik zawodów. Skompletował hat-trick, a mógł uzyskać jeszcze jednego gola. Górą w sytuacji „jeden na jeden” był jednak pleszewski golkiper. - Szczerze powiem, przespaliśmy dzisiaj cały mecz, zwłaszcza w defensywie. Nie zagraliśmy na takim poziomie, jaki bym oczekiwał od zawodników i jaki prezentowaliśmy do tej pory. To był nasz najsłabszy mecz. Myślę, że pierwsza połowa była w miarę wyrównana. Po przerwie zostaliśmy upokorzeni wynikiem 3:0. Jeżeli jeden zawodnik popełnia błąd to ok, ale jeżeli cały zespół wykonuje w ciągu meczu kilkadziesiąt podań niedokładnych i z tego drużyna przeciwna kreuje sobie sytuacje, to jest bardzo źle. My tych błędów popełniliśmy dużo za dużo i przegraliśmy zasłużenie – powiedział po meczu Mariusz Kułak, trener Stali.
STAL PLESZEW – MKS DĄBIE 0:3 (0:1)
SKŁAD
Stal Pleszew: Tobiasz Wojcieszak, Adam Zacharczuk, Michał Wachowiak, Łukasz Jańczak (71’ Dawid Majchrzak Ż), Mikołaj Adamek, Bartłomiej Bąkowski, Emil Poczta (58’ Bartosz Mazurek), Adam Wojciechowski Ż (79’ Damian Stasiak), Dawid Krzyżaniak (46’ Jakub Kłodziński Ż), Bartosz Cierniewski, Patryk Adamski (66’ Simon Barański)
BRAMKI
0:1 – Kamil Krysiak (38’)
0:2 – Kamil Krysiak (69’)
0:3 – Kamil Krysiak (70’)