Pleszewska Stal i gołuchowski LKS jako pierwsze rozpoczną nowy sezon, bo już w dniach 1-2 sierpnia. Obie drużyny stoczyły dzisiaj sparingowe mecze.
Zespół Macieja Dolaty wygrał na własnym boisku z Centrą Ostrów Wlkp. 2:0. Pierwszego gola zdobył Adam Majewski, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Macieja Marcinkowskiego. Wynik meczu ustalił z rzutu karnego Krystian Benuszak. „Jedenastka” była następstwem faulu na Konradzie Chojnackim. - Na pewno nie zagraliśmy tego co założyliśmy sobie przed spotkaniem, jest do poprawy kilka elementów taktycznych. Dziś dużo strat, niepotrzebnych indywidualnych błędów, za mało gry zespołowej. Generalnie jestem zadowolony z całego tygodnia, tak też chłopakom w szatni mówię, aby ten cały tydzień treningów zakończyć dobrym sparingiem. Dzisiaj kombinowaliśmy ze składem, zagrali zawodnicy, który nie mieli okazji pokazać się w Sieradzu w meczu z Wartą. Myślę, że w meczu ze Skarszewem skład będzie wyglądał jeszcze eksperymentalnie, natomiast od meczu z Górnikiem Konin chcę aby te pozycje były wypracowane dla piłkarzy i następnym etapem będzie zgrywanie formacji – wypowiedział się Maciej Dolata na klubowej stronie. Stal wyjechała do Pudliszek na mecz z Krobianką Krobia i doznała porażki 0:5. – Podzieliłem skład w miarę równo, by na każdej pozycji była alternatywa. Dzisiaj miałem do dyspozycji 19. zawodników i każdy zagrał przynajmniej 45 minut. Wynik o tym nie świadczy, ale byliśmy równorzędnym przeciwnikiem. Brakowało jedynie doświadczenia. Rywale nastawieni byli na kontratak, czyhali na nasze błędy i nas punktowali. Czeka nas sporo pracy w kwestii powrotu do defensywy, bo ten element dzisiaj szwankował – powiedział po meczu Mariusz Kułak, trener Stali.
