reklama
reklama

Nie żyje znany mecenas Marian Gulcz. "Odszedł arystokrata wśród adwokatów"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Odeszli W wieku 87 lat zmarł znany jarociński adwokat Marian Gulcz. W tym roku mecenas obchodził 50-lecie pracy w zawodzie. Dla wielu jest swoistym symbolem jarocińskiej palestry. Urodził się na Ziemi Pleszewskiej.
reklama

Nie żyje znany jarociński adwokat Marian Gulcz. Prawnik zmarł w wieku 87 lat. 

Nie żyje znany jarociński adwokat - Marian Gulcz

Marian Gulcz urodził się 27 listopada 1935 w Kwileniu (obecnie gmina Chocz). W latach 1945-1954 uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Dobrzycy. Potem naukę kontynuował w Liceum Ogólnokształcącym w Koźminie Wielkopolskim.

W latach 1954-1958 studiował prawo na Uniwersytecie Wrocławskim. Po ukończeniu studiów młody prawnik otrzymał nakaz pracy w prokuraturze. Obowiązki pełnił w kilku prokuraturach na Dolnym Śląsku. Po 10 latach od ukończeniu studiów prawniczych został radcą prawnym. W prasie znalazł ogłoszenie, że Jarocińska Fabryka Mebli poszukuje radcy prawnego i oferuje mieszkanie. W ten sposób Marian Gulcz powrócił do Wielkopolski. Od 1969 roku zamieszkał w Jarocinie.

Był najstarszym czynnym adwokatem w Wielkopolsce

Pracował jako radca prawny w JFM, ale także w wielu innych jarocińskich zakładach pracy. W październiku 1973 roku Marian Gulcz złożył ślubowanie w Radzie Adwokackiej w Poznaniu. Pozostawał czynnym adwokatem przez pięćdziesiąt lat, aż do chwili śmierci. Był najstarszym czynnym przedstawicielem wielkopolskiej palestry.  Mecenas Gulcz zmarł 28 października w Szelejewie Drugim, gdzie odbywał turnus rehabilitacyjny po chorobie.

Odszedł Arystokrata wśród Adwokatów   

Najbliżsi prawnika podkreślają, że miał trzy równoważne miłości.   
 

- Kochał życie, kochał swoją żonę Halinkę i kochał adwokaturę, której poświecił życie. Odszedł, bo wiedział, że zdrowie nie pozwoli mu już założyć togi z zielonym żabotem i wrócić na salę sądową - mówi Przemysław Gulcz, syn nieżyjącego mecenasa również adwokat.

Bardzo ciepło o nieżyjącym mecenasie wypowiadają się ci, którzy pracowali z nim na codzień.     

 - Był pracowity, dokładny, taktowany, zdyscyplinowany, miał nienaganny stosunek do ludzi. Ciepły, serdeczny, otwarty na innych, kochający życie i swój zawód. Pracował konsekwentnie, cierpliwie, budując kulturę prawną. Pokazał, że przyzwoitość może być cechą ponadczasową. Był nadzieją dla oskarżonych, jego przygotowanie do sprawy i sposób w jaki ją prowadził to był wzór pracy adwokata. Uważał, że prawo do obrony było święte, ponadczasowe i przynależne każdemu - mówi sędzia Edyta Janiszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Jak podkreśla środowisko, zmarły był postacią nietuzinkową. Zawód wykonywał z pasją.     

 - Uważał, że każdy człowiek postawiony w roli podejrzanego, czy oskarżonego zasługuje na prawo do obrony i obowiązkiem adwokata jest mu tę pomoc świadczyć bez względu na charakter przestępstwa. Jego wiedza i zasady etyczne stanowiły rękojmię dla każdego, kto zwrócił się do Niego o pomoc. Dobrze zasłużył się adwokaturze, swojej rodzinie i przyjaciołom. Na trwale wpisał się w karty historii jarocińskiej palestry i w pamięć tych, którzy go znali. Odszedł arystokrata wśród adwokatów  - kończy sędzina.   

Wiadomość o śmierci mecenasa z bólem i niedowierzaniem przyjął sędzia Tomasz Janiec, a prywatnie przyjaciel Mariana Gulcza. W pamięci sędziego pozostanie jako dobry człowiek.
 

- Pan mecenas Marian towarzyszył mojej całej karierze zawodowej. To był jeden z pierwszych lokalnych prawników, którego miałem okazję poznać po tym jak jako aplikant w 1994 roku.  Jako jeden z pierwszych podszedł do mnie, podał mi rękę i powiedział, że mam mu mówić po imieniu. Co było dla mnie szokiem, bo nazwisko Gulcz w miejscowej palestrze było znaczące, a Maryś potraktował mnie przyjacielsko – mówi Tomasz Janiec.

Marian Gulcz nie żyje. "To był adwokat starej szkoły"  

Jednocześnie podkreśla, że nieżyjący adwokat pracował prawie do śmierci. Przypomina sobie, że jeszcze w sierpniu mecenas Gulcz był obrońcą w czasie rozprawy, którą prowadził. We wrześniu spotkali się na sądowym korytarzu.


 - Choroba go nagle złożyła. Nic nie wskazywało na to, że Maryś jest chory. Był to bardzo dobry i pomocny człowiek - zaznacza sędzia.

Środowisko zapamięta go jako wesołego, z poczuciem humoru prawnika. -

 - Odszedł jeden z ostatnich adwokatów z takiej ze „starej szkoły”, bardzo szarmancki wobec kobiet,  zawsze elegancki. Niezależnie od sytuacji do sądu odnosił się z należytą estymą – wspomina Tomasz Janiec. 

Zaznacza, że mecenas chętnie przychodził na posiedzenia w sprawie tymczasowego aresztowania, kiedy był potrzebny adwokat z urzędu. Dla mecenasa Gulcza nie miała znaczenia pora dnia i dzień tygodnia.

- Zawsze można było do niego zadzwonić i on nigdy nie odmówił - przypomina sobie sędzia.

- Odszedł kawałek mnie, bo całe moje zawodowe życie w jarocińskim sądzie Marian był obok mnie. Jak dowiedziałem się, że zmarł to łezka mi się w oku zakręciła - przyznaje sędzia Janiec.                                      

Marian Gulcz był ojcem i dziadkiem czworga adwokatów i jednego studenta prawa. Ostatnie pożegnanie mecenasa Gulcza odbędzie się 31 października, msza święta o godzinie 13.00 w kościele Św. Marcina, a godzinie później pogrzeb na cmentarzu komunalnym w Jarocinie.

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się

 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu jarocinska.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama