reklama
reklama

Pleszew. Wstrząsające zeznania świadków. Dziś kolejna rozprawa Arkadiusza H., księdza oskarżonego o molestowanie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Pleszew. Trwa proces oskarżonego księdza Arkadiusza H. Dziś druga rozprawa, oskarżonego nie ma na sali rozpraw. Zeznają świadkowie. Relacje są wstrząsające.
reklama

Pleszew. Proces. Ksiądz Arkadiusz H. przed sądem

Wczoraj - 2 marca -  w Sądzie Rejonowym w Pleszewie ruszył  proces księdza Arkadiusza H. O duchownym zrobiło się głośno po premierze filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego", w którym ofiary oskarżyły go o wykorzystywanie seksualne. Grozi mu do 10 lat więzienia.W filmie Sekielscy opowiedzieli historię trzech dorosłych, byłych już ministrantów, którzy doświadczyli molestowania w młodzieńczych latach. Do przestępstw dochodzić miało na terenie dwóch parafii diecezji kaliskiej: w Sycowie oraz Pleszewie.

Prokurator zarzucił oskarżonemu H., że pomiędzy wrześniem 1998 a majem 2000 r. w Pleszewie z góry powziętym zamiarem dopuścił się co najmniej kilkunastu przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę 15-letniego pokrzywdzonego. W toku postępowania zgromadzono obszerny materiał, pozyskano również opinie biegłych - informował we wrześniu ub. rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler.

Pleszew. Proces. Ksiądz Arkadiusz H. przed sądem

W trakcie prowadzonego śledztwa przesłuchano siedmiu mężczyzn i jedną kobietę - wszystkich z nich uznano za wiarygodnych. Śledztwa w większości przypadków umorzono jednak z powodu przedawnienia. Ostatecznie akt oskarżenia ws. księdza trafił do sądu. Wczoraj podczas rozprawy Arkadiusz H. przynał się do winy i prosił o przebaczenie Bartłomieja Pankowiaka, jedną ze swoich ofiar. 

Ludzka słabość spowodowała, że dzisiaj, na podstawie także minionych miesięcy, wielu przemyśleń, wielu modlitw, przeproszenia w duchu i modlitwy wstawienniczej w intencji osoby pokrzywdzonej, raz jeszcze wyznaję ze skruchą swoją winę. I proszę pana Bartłomieja B. o wybaczenie moich słabości, moich grzechów i wnoszę o łaskę takiego braterskiego pojednania – jeśli jest to możliwe – ze strony osoby pokrzywdzonej przeze mnie. Bardzo serdecznie żałuję raz jeszcze. I mam świadomość, tak wiele zła swoją słabością, grzesznością dopuściłem się wobec pana Bartłomieja – mówił Arkadiusz H. 

Pleszew. Dziś druga rozprawa księdza Arkadiusza H. 

Dziś o godz. 9.00 rozpoczęła się druga rozprawa. Oskarżonego nie ma na sali. Zeznania składają świadkowie. 

Arkadiusz H. miał niebywałą zdolność zjednywania do siebie dzieci i młodzieży - mówi jeden ze świadków spokrewniony z oskarżonym. 

 

Pleszew. Rozprawa księdza Arkadiusza H. Zeznają świadkowie

Zeznaje drugi świadek.

- W czasach szkoły średniej był to mój katecheta. Kolegowałam się w szkole z jego kuzynką. Pomimo, że nie mieszkałam w Pleszewie, i nie byłam członkiem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, to utrzymywałam kontakt z księdzem, jeździłam na wycieczki i pomagałam przy imprezach charytatywnych - zeznaje.

Pleszew. Rozprawa księdza Arkadiusz H. Wstrząsające zeznania świadków podczas procesu

Świadek wspomina też jedną sytuację.

- Był jeden wspólny wyjazd w góry. Dziewczyny nocowały osobno, chłopacy osobno. Na tym jednym wyjeździe był problem z noclegiem. Wszyscy nocowali razem. Słyszałam słowa: zrób mi loda. To było dla mnie trudne, były emocje, odczucia. Ale nigdy do tego tematu nie wracałam (...) To były słowa wypowiedziane przez mężczyznę. Tam był ksiądz i dwóch chłopaków na tym wyjeździe - zeznaje.

- Słyszałam jęki i odgłosy kojarzone ze stosunkiem seksualnym - mówiła siostra wcześniej - w postępowaniu przygotowawczym.

Zeznania trwają.

- Ja znałam księdza, zanim związałam się z klasztorem. (..) pamiętam, że były jakieś plotki że jest on przenoszony ze względu na skłonności do kontaktów z ministrantami. Ja nigdy się tym nie zajmowałam. Zetknęłam się z nimi w klasztorze w czasie zamknięcia - mówi świadek.

Adwokat zapytał świadka, dlaczego nigdy tego nie zgłosiła... - Często powtarza się zarzut do pokrzywdzonych, że zgłaszają to po latach - mówi adwokat.

Świadek odpowiada:

- Po wystąpieniu do klasztoru na etapie formacji przepracowujemy nasze wcześniejsze doświadczenia i zamykamy pewien rozdział w życiu. Poruszałam tę kwestię z moją mistrzynią. Ja nie potrafię powiedzieć co mistrzyni zrobiła z tą wiedzą - mówi świadek.

Sędzia pyta jak świadek zaczęła odczuwać to, gdy sprawa zrobiła się głośna.

- Było to dla mnie trudne. Ja z osobą księdza. H. wiążę również wiele dobrych wspomnień - odpowiada świadek

Sąd ogłosił przerwę do godz. 11.00. Później zeznawać będą kolejni świadkowie.

Pleszew. Rozprawa księdza Arkadiusz H. Zeznania kolejnych świadków.

[AKTUALIZACJA: ROZPRAWA ZOSTAŁA WZNOWIONA]

Rozprawa została wznowiona. Zeznaje kolejny świadek. To ministrant z czasów, gdy ksiądz Arkadiusz H. był wikarym w Pleszewie.

- Nasze rodziny się znały. Mój tata znał już wcześniej rodzinę księdza. Jako znajomi spotykaliśmy się - zeznaje mężczyzna.

Wcześniej w postępowaniu przygotowawczym świadek mówił:

Uważam, że był bardzo dobrym księdzem. (...) Ja bywałem u niego w domu. Nigdy sam mnie nie wołał. Nigdy nie zachowywał się niestosownie wobec mnie. Nie słyszałem od innych dzieci żeby ksiądz molestował" - mówił podczas postępowania przygotowawczego.

Mężczyzna jako dziecko wyjeżdżał z księdzem m.in. w góry.

W kolejnych zeznaniach w postępowaniu przygotowawczym świadek nie podtrzymał jednak wcześniejszych.

Prokuratur pyta, czy świadek pozostaje w kontakcie z oskarżonym. Świadek mówi, że ostatni kontakt był telefoniczny 2 lata temu. Adwokat pyta z kolei o wyjazd, o którym wcześniej mówiła siostra zakonna - świadek był na tym wyjeździe. 

Pytania zadaje sędzia - m.in. o to jak często mężczyzna odwiedzał księdza, gdy ten był wikariuszem w Pleszewie.

- Zdarzało się, że byłem u niego codziennie. Zdarzało się że pomagałem mu przy sprzątaniu mieszkania. Robiłem dla niego zakupy - mówi świadek.

Pleszew. Rozprawa księdza Arkadiusz H. Nie stawił się jeden ze świadków.

Nie stawił się na rozprawie kolejny świadek. To również dawny ministrant. Wcześniej zaprzeczył jakimkolwiek kontaktom o charakterze seksualnym z ks. H.

Prokurator i adwokat pokrzywdzonego nie sprzeciwiają się odczytaniu wcześniejszych zeznań świadka z postępowania przygotowawczego. Sąd nie będzie zatem ponownie wzywał świadka.

 

Pleszew. Rozprawa księdza Arkadiusza H. Czego żada prokurator?

Zakończyły się zeznania świadków. Prokurator wnosi o 6 lat pozbawienia wolności dla Arkadiusza H. 

Ksiądz wiedział, bo to jest w piśmie świętym, jak potraktowani powinni być ci, którzy krzywdzą tych najmniejszych.Psychika pokrzywdzonego została urażona. Propozycja kary, wyważonej, 6 lat pozbawienia wolności. Jest to kara sprawiedliwa.Społeczeństwo musi mieć poczucie sprawiedliwości. W mojej ocenie niedopuszczalne jest zawieszenie kary. Wnoszę o zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym w jakikolwiek sposob przez 8 lat. Zakaz pracy związanej z wychowaniem, leczeniem, edukowaniem i leczeniem dzieci i młodzieży przez 10 lat i poniesienie kosztów procesu - powiedział prokurator. 

Trwa mowa końcowa adwokata pokrzywdzonego. 

Chciałbym, żeby sąd spojrzał na sprawę oczyma wszystkich ofiar oskarżonego.Jesteśmy krajem mentalnie klerykalnym. Nie sam czyn - jak ksiądz dotykał, gdzie ile razy, to nie jest najistotniejsze.To jest moment, w którym ksiądz nałożył na te osoby krzyż.Krzywda wyrządzona dziecku, ten pierwszy kontakt intymny, to rana która nigdy się nie zagoi. Pokrzywdzonymi są również żony, rodzice tych osób - mówi adwokat pokrzywdzonego. 

I dodaje:

Oskarżony mówił o swojej grzeszności i słabości. To jest po prostu przestępstwo. Niech ten wyrok będzie znakiem dla wszystkich księży, wszystkich pedofilii, że prędzej czy później spotka ich odpowiedzialność. Niech będzie znakiem dla tych, którzy to ukrywali. Dziękuję mediom za ich pracę. Zło trzeba nazywać złem - podkreśla adwokat. 

Pleszew. Rozprawa księdza Arkadiusza H. Co mówi obrońca?

Obrońca oskrżonego księdza Arkadiusza H. twierdzi, że ten zrozumiał swoją winę.

Oskarżony potwierdził swoją winę. Spędziłem z oskarżonym sporo czasu. Śmiem stwierdzić, że swoją winę zrozumiał. Padło słowo "przepraszam". (...)  W tej sprawie może być wymierzona kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. (...) Trzeba wyeksponować okoliczności łagodzące. Oskarżony przyznał się do winy. Nie był osobą karaną. Widzimy człowieka, który sporo dobra innym ludziom dał. Poza sferá życia seksualnego oskarżony zachowuje się normalnie - mówi adwokat oskarżonego. 

Oskarżony oczekuje sprawiedliwej kary. Uważam, że gdyby to nie dotyczyło księdza, wnioski prokuratora byłyby łagodniejsze - mówi obrońca

Obrońca zaznacza, że "oskarżony stracił wszystko":

Stracił grupę ostatnich osób, które do wczoraj przy nim trwały, po tym jak wczoraj poprosił o przebaczenie i przyznał się - mówił obrońca.

Jaką karę wnosi obrońca dla księdza Arkadiusza H.?

Wnoszę o łagodną karę: 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 5 lat - mówi obrońca księdza Arkadiusza H.

Pleszew. Proces księdza Arkadiusza H. został zakończony.

Po mowach końcowych dziś - 3 marca - zakończył się proces księdza Arkadiusza H.

Pleszew. Kiedy zapadnie wyrok w sprawie księdza Arkadiusza H.?

Sąd odroczył wydanie wyroku - powinien on zostać ogłoszony 8 marca o godz. 13.00.

Po zakończeniu dzisiejszej rozprawy specjalne oświadczenie wydała Kuria Diecezjalna w Kaliszu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama