reklama
reklama

Siedem pracownic jest podejrzanych. Zostały zwolnione dyscyplinarnie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Jeden ze sklepów – popularnej również u nas sieci marketów – od pewnego czasu przynosił spore straty. Tymczasem towar z półek znikał. Działo się tak w sumie przez trzy lata.
reklama

Do sytuacji tej dochodziło w sąsiednim powiecie rawickim. W końcu przykuło to uwagę pracodawcy. Ten - podejrzewając, że może dochodzić do przestępstwa - zawiadomił organa ścigania.

- Istniejąca sytuacja przymusiła go do przyjrzenia się bliżej swoim pracownicom - relacjonuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu. 

Okazało się, że za „znikającym” ze sklepu towarem stoi kilka pracownic marketu, które miały dopuścić się kradzieży.

- W toku prowadzonych czynności, zatrzymano siedem kobiet w wieku od 30 do 53 lat. Są to mieszkanki gminy Rawicz oraz Wąsosz. Osadzono je w policyjnym areszcie i przesłuchano - informuje asp. sztab. Beata Jarczewska.

Sprawdzono także kamery sklepowego monitoringu. Jak informuje portal rawicz24.pl śledczy ustalili, że do kradzieży miało dochodzić od marca 2018 do marca 2021 roku. Jak przekazuje rzeczniczka policji, w miejscach zamieszkania podejrzewanych kobiet znaleziono część skradzionego towaru.

Zgromadzony był w piwnicach, garażach, tapczanach, pufach.

- Były to pełnowartościowe produkty, a nie towar wycofany ze sprzedaży np. ze względu na złą datę ważności - opisuje funkcjonariuszka.

Jaki był mechanizm przestępstwa? Jak to możliwe, że przez 3 lata proceder nie wyszedł na jaw? Śledczy nie ujawniają szczegółów w tym zakresie. 

Zatrzymanym kobietom postawiono zarzut dokonania kradzieży. Cztery pracownice marketu podejrzane są o przywłaszczenie towaru o wartości nie mniejsze niż 20 tys. zł, a trzy - około 10 tys. zł. Łączna wartość strat poniesionych przez sieć marketów - wyniosła więc ponad 100 tys. zł. Towar został zabezpieczony przez policję.

- Podejrzane przyznały się do zarzucanych im czynów. Zostały też dyscyplinarnie zwolnione z pracy, a ich miejsce zajęły nowe osoby - przekazuje asp. sztab. Beata Jarczewska.

Jak informuje policja, wkrótce do sądu ma trafić akt oskarżenia.

- Każda z ekspedientek będzie odpowiadać osobno, bo nie mają postawionych zarzutów dotyczących tego, że kradły wspólnie i w porozumieniu. Robiły to osobno, choć może miały wiedzę, że każda działa podobnie - zaznacza policjantka.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama