Pleszew. Szczyt głupoty i chamstwa. Wandale zniszczyli altanę w Ogrodzie Jordanowskim

Opublikowano:
Autor:

Pleszew. Szczyt głupoty i chamstwa. Wandale zniszczyli altanę w Ogrodzie Jordanowskim - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Pleszew. Altanka znajdująca się w Ogrodzie Jordanowskim w Pleszewie została zniszczona podczas sylwestrowej nocy. – To szczyt głupoty, braku rozumu i chamstwa – mówi wprost Elżbieta Hyla, radna oraz szefowa osiedla „Jordanowskie” w Pleszewie. Sprawę badają już policjanci.

 

 

Drewniana altana, znajdująca się w Ogrodzie Jordanowskim w Pleszewie, została zniszczona przez wandali podczas sylwestrowej nocy. Sprawa zbulwersowała mieszkańców. Teren ten jest nie tylko miejscem spotkań, ale także różnego rodzaju imprez.

- To szczyt głupoty, braku rozumu i chamstwa, żeby tak zniszczyć nasze wspólne dobro – komentuje dosadnie szefowa osiedla „Jordanowskie” oraz pleszewska radna, Elżbieta Hyla.

 

Sprawa bulwersuje tym bardziej, że altana pamięta de facto początki Ogrodu Jordanowskiego, który stworzony został na początku XX wieku (tereny powstały dzięki księdzu proboszczowi Kazimierzowi Niesiołowskiemu, dop.red.).

– Ta altana pochodzi z 1905 roku, wiąże się z dużym sentymentem wśród mieszkańców. Teraz odnowić to wszystko będzie trudno – mówi w rozmowie z „Życiem Pleszewa” Elżbieta Hyla.

 

Wstępne koszty naprawy szacowane są na co najmniej kilka tysięcy złotych.

– Będziemy jeszcze musieli poczekać na dokładną wycenę stolarza – zaznacza radna i szefowa osiedla "Jordanowskie".

 

Czy uda się namierzyć sprawców? Jak się dowiedzieliśmy wspomniany akt wandalizmu został już zgłoszony funkcjonariuszom.

 

- Zgłoszenie wpłynęło do nas 3 stycznia. Policja zajmuje się sprawą – przyznaje Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.

 

Warto zaznaczyć, że w okolicy znajduje się kamera. Skierowana jest co prawda na część rekreacyjną: plac zabaw i siłownię, jednak być może okaże się pomocna w ustaleniu sprawców.

– Według realcji osoby, która opiekuje się tym terenem, ok. 16.00 wszystko było jeszcze na miejscu w porządki. Na drugi dzień altana była już jednak zniszczona. A w sylwestra nikt nie powinien się tutaj wieczorem znajdować – w związku z obowiązującym wówczas zakazem przemieszczania się – przypomina Elżbieta Hyla.

 

Tymczasem, według świadków, w okolicy w nocy było słychać odgłosy „bawiącej się” młodzieży. Do tematu wrócimy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE